Jeste? taka jak? wymy?lił ci?
Niby ładna niby nie głupia lecz
Jest jak jest
Jeste? głosem ktory niemoc? dr?y
Nie przenika przez niewidzialne drzwi
Jest jak jest
Teraz spokojnie ?pij nabieraj sił przed jutrem
Otworz na o?cie? drzwi od lat zamkni?te na kłodk?
Bo po drugiej stronie wida? mnostwo gwiazd
Tutaj w smutku toniesz tutaj sił ci brak
Złot? ni? nawin?ł na palec
A na jej ko?cu mały latawiec
To jeste? ty
Lubi patrze? lubi si? gło?no ?mia?
Gdy si? szarpiesz gdy tob? targa wiatr
Taki jest
Teraz spokojnie ?pij nabieraj sił przed jutrem
Otworz na o?cie? drzwi od lat zamkni?te na kłodk?
Bo po drugiej stronie wida? mnostwo gwiazd
Tutaj w smutku toniesz tutaj sił ci brak
Teraz spokojnie ?pij nabieraj sił przed jutrem
Otworz na o?cie? drzwi od lat zamkni?te na kłodk?
Bo po drugiej stronie wida? mnostwo gwiazd
Tutaj w smutku toniesz tutaj sił ci brak