Spróbuj mówi? "kocham" ka?dym z twoich słów.
Nie bój si? zdziwienia, a ?wiat ci? zachwyci znów.
Spiesz si? z czuło?ci?, kto? czeka na ni? wci??.
Wiele czasu do stracenia nie ma tu...
Spróbuj mówi? szeptem, gdy wokoło zgiełk.
Prawda si? nie zmienia, dobro? nie zu?ywa si?.
Spróbuj zapomnie?, ?e wszystko ma swój kres,
bo twój ?al jest bez znaczenia, chyba wiesz...
Tato, powtarzam Twoje słowa.
To moje drogowskazy. Próbuj? nimi ?y?.
Tato... ja jednak jestem słaba i nie wiem,
czy wybaczysz mi, ?e tak?,
jakiej mnie uczyłe? nie umiem by?.
Nie mog? by?.
Spróbuj mnie zrozumie?, gdy mam pyta? sto.
Twoje proste ?cie?ki dla mnie cz?sto kr?te s?.
I w chwilach zw?tpienia, nim znajd? drog? sw?,
b?d? bł?dzi? zanim wróc? do Twych r?k.