Gdy mnie nie slyszysz ja chce ci przysiac
Ze poki moge bede cicha tarcza twa
A gdy dorosniesz otworze na osciez drzwi
I sprobuje cie uwolnic z moich rak
A ty moj synku moj pojedynczy
Ty nie przestaniesz nigdy zastanawiac mnie
To skad przychodzisz i co nas laczy
I jaka moja rola w tym naprawde jest
Codziennie mnie zachwyca twoje malenkie zycie
Na wielkie przyjdzie jeszcze czas
Dzis jestes mi swiatem a twoje zlote piegi to jego blask
W pochmurna noc to moje konstelacje gwiazd